Koniec marzeń, koniec snów...Leo why?

"...polska reprezentacja piłkarska żegna się z Afryką. Leo Beenhakker żegna się z reprezentacją. Co pozostawił po sobie? Spaloną ziemię czy solidny fundament? Kto powinien zostać jego następcą? Jak powinien zmienić oblicze reprezentacji?"

Wczorajszy mecz Polski ze Słowenią był rzeczywiscie jednym z gorszych, jakie miałam okazję widzieć i pewnie wszyscy podzielają tą opinię.

Kto jest za to odpowiedzialny? Odpowiedź nie może być tak jednoznaczna, jak wczorajsza postawa Prezesa Lato - to nie tylko trener powinien być brany "na dywanik" i nie tylko na niego ta odpowiedzialnosć spada.
Owszem, sam Leo przyznał, że jako trener musi odpowiadać za poczynania drużyny i poczuwa się do tej odpowiedzialności. Jednak czego możemy oczekiwać od polskiego footballu skoro ciężko jest mówić o jakiejkolwiek drużynie.

Miałam okazję kilka razy być na meczach polskiej reprezentacji, w tym na niedawnym meczu z Irlandią, co lepsze oglądałam mecz z sektora dziennikarskiego i uwierzcie mi - oglądanie meczu z możliwością zobaczenia reakcji dziennikarzy sportowych na poczynania naszych chłopaków to zupełnie inne doswiadczenie niż oglądanie przed telewizorem z komentatorem, który musi. jakby nie było, pilnować się co mówi.

Dziennikarze sportowi zawiedzeni byli każdą akcją, nie tylko nieudaną próbą strzelenia bramki czy nie udaremnieniem nam strzelonych bramek - oni byli zawiedzeni nawet tym, jak nasi piłkarze nieudolnie podają sobie piłkę. I trzeba tu przyznać rację - nie tylko same akcje próby strzelenia bramki były nieudane, ale nawet i próby pogrania piłką kończyły się zwyczajnie na odebraniu nam jej.

Co widziałam ja, niewielkie mająca pojęcie tak naprawdę o grze w football kobieta? Grupę chłopaków, którzy nie wiedzą co mają robić - nie wiedzą do kogo mają podać, gdzie mają biec, jak ustawić strategię. Grupę chłopaków, którzy męczą się sami ze sobą i mimo, że starają się, niewiele im z tego wychodzi, bo zwyczajnie nie ma między nimi żadnego zgrania.
Teraz pojawia się pytanie - czy jest to wina trenera? Moim zdaniem winę ponosi cały związek PZPN, piłkarze oraz trener. Ostatni z wymienionych był już tak zmęczony po niedawnych meczach pytaniami dziennikarzy, że ciężko było nawet i od niego dowiedzieć się czy i co jest nie tak w naszej drużynie.
Mamy problem - nie mamy tej drużyny. Zamiast drużyny jest grupa ludzi grających ze sobą od przypadku do przypadku, a w tym wszystkim był trener, który chyba już sam do końca nie wiedział ani co trzeba poprawić by było lepiej, ani nawet jak to zrobić.

Kolejnym problemem są całe piłkarskie władze PZPN - co to za metoda oznajmiania najpierw kamera, że zakańcza się pracę z trenerem? Jaką to wystawia ocenę PZPN-owi? Niestety nie najlepszą i to może tylko sugerować, że nawet po zmianie trenera lepiej nie będzie. Trzeba by zmienić całą kadrę zarządzającą, by wreszcie pojawiło się zgranie w drużynie i wzajemny szacunek w całym związku PZPN.

dodajdo.com

1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Wina trenera. To on dobiera kadre, dlaczego zawsze stawia na gosci bez koordynacji ruchowej? Wiadomo, że tacy nie odbiorą dobrze podań. Z obserwacji wiem, że jak jakiś zawodnik zdobył bramkę, na następny mecz nie był powołany, albo przesiedział na ławce. Nie wierze, że na 200 000 piłkarzy nie ma z czego wybrać tych 11. Musimy skończyć z mentalnością, że tylko piłkarze grający w dobrych klubach powinni mieć miejsce w kadrze. Jesteśmy mistrzami marnowania talentów. Co sie stało z piłkarzami z reprezentacji U19, z czasów gdy w niej grał Garguła czy Matusiak? a oni zdobyli medal na ME U19. Większość nie miała tyle szczęścia, żeby wzbudzić zainteresowanie sobą lepsze kluby i pokończyli kariery w 4 ligowych klubach. O dorosłej reprezentacji tylko marząc. Nie stracili przecież formy, tylko dla selekcjonerów byli nie widoczni bo grali w niższych ligach. Ktoś może powiedzieć, że z nizszych lig piłkarze nie mają odpowiednich umiejętności. Ale duża część zawodników, zaczyna od grania w rezerwach, a te znajdują się w 3, 5 ligach. Trener kadry nie może patrzeć tylko na to co robią kluby z ekstraklasy. Szczególnie, że po aferze korupcyjnej wiadomo, że część kupiła sobie miejsce w tabeli. Co oznacza, że wygrywali bo kupili, więc tacy mają grać w reprezentacji? Winę za nasze porażki ponoszą wszyscy. Piłkarze, bo część z nich to farbowane gwiazdy. Pozbawieni umiejętności. Trener bo się sugeruje, tym w jakich klubach grają piłkarze. Kluby sportowe, bo nie zawsze czysto grają, oraz sami zatrudniają kiepskich trenerów. PZPN bo blokuje wszystkie możliwe zmiany, sam jest wybierany przez kluby z ekstraklasy, w której nie znjadzie się żaden klub co nie ma dobrego boiska. Tak jakby puchary zależały od tego czy klub ma boisko, a nie od tego jak grają zawodnicy. Prezydent, bo doprowadził do wycofania kuratora. UEFa szantażowała nas że przez dwa lata nie zagramy w żadnym pucharze UEFA ani w LM. I tak nie zdobyliśmy ani pucharów ani nie wyszliśmy z grupy na ME, to mozna było śmiało trzymać kuratora. Oczyścił by polski sport i dał nadzieje na lepsze wyniki.

Copyright © 2008 - Szelest Stron - is proudly powered by Blogger
Blogger Template